Co jest największym mankamentem dostępnego obecnie sprzętu mobilnego? Pewnie większość z Was udzieli tej samej odpowiedzi: bateria. Mówi i pisze się o tym od dawna, problem niestety nie znika. Idealnego rozwiązania, które zrewolucjonizuje branżę w najbliższym czasie raczej bym się nie spodziewał, ale na ewolucję i ciekawe projekty w tym obszarze możemy liczyć. Przykładem Blue Freedom.
Moja ocena Blue Freedom ulegała zmianie. Najpierw stwierdziłem, że fajne, potem, że fajne, ale bez szans na sukces, obecnie jestem na etapie ciekawe, ale widziałbym to trochę inaczej. Już tłumaczę o co chodzi. Blue Freedom to projekt z Kickstartera: mini elektrownia wodna. Urządzenie o wadze 400 g mieści się w plecaku, składa się z turbiny, generatora o mocy 5 W i baterii o pojemności 5000 mAh. Są gniazda USB, jest dioda LED ułatwiająca obsługę w nocy. Dokładnych danych nie będę przywoływał, można je znaleźć na stronie zbiórki.